Google Data Studio to narzędzie stworzone przede wszystkim z myślą o automatyzacji i usprawnieniu naszego raportowania. Zamiast przygotowywać każdorazowo nowy raport (niech żyje Excel!), często z danych pobieranych z wielu różnych systemów, teraz możesz w bardzo intuicyjny sposób zrobić raport raz, a następnie wykorzystywać go do przedstawienia w zasadzie dowolnego okresu z dostępnych danych. Data Studio często się zmienia – wprowadzane są nowe funkcjonalności, poprawiane błędy, dodawane kolejne przydatne elementy. Jeżeli chcesz poznać 10 wybranych przydatnych funkcji i zaoszczędzić czas – zapraszam do artykułu.
1. Menu raportu
Niby nic a jednak cieszy. Mowa tutaj o menu do przełączania się pomiędzy kolejnymi stronami raportu. Do tej pory w Google Data Studio stronę zmieniało się klikając w poniższe menu rozwijane, bądź przechodziło strzałkami.
Jest jednak jeszcze druga możliwość. Czy chcecie mieć menu boczne przypominające konspekt i rozwijające się z „hamburgera”? Wystarczy jedno kliknięcie w ustawieniach i gotowe. Prawda, że proste?
2. Automatyczne dopasowanie do szerokości urządzenia.
Marzą się Wam raporty na tv / monitorach w biurze? Albo Waszemu szefowi? 😀 Teraz w Google Data Studio możesz ustawić automatyczne dopasowanie raportu do szerokości urządzenia na którym będzie wyświetlany. Dodatkowo możesz też usunąć nagłówek, tak aby na ekranie pokazywał się tylko sam raport. Nagłówek to górny pasek widoczny w trybie wyświetlania raportu. Domyślnie jest on zawsze pokazany, jednak opcję tą możesz zmienić na „Autoukrywanie”. Pasek schowa się po kilku sekundach od włączenia raportu ale pojawi się za każdym razem, kiedy przesuniesz kursor myszy w górę strony. Inną opcją jest „Początkowo ukryty” – po załadowaniu raportu nie jest widoczny ale pokaże się przy najechaniu myszą.
Zostaje nam jeszcze możliwość ustawienia czy nasz raport „Ma margines” czy nie. Domyślnie mamy szare tło raportu. Gdy ją wyłączymy raport zajmie cały dostępny obszar.
3. Personalizacja wyglądu tła raportów Google Data Studio
W Google Data Studio możemy ustawić sobie różnorodne tło raportu. I tak może to być po prostu białe lub czarne tło (ciemny motyw) lub wybrany kolor.
Ciekawie wyglądają gradienty złożone z dwóch kolorów.
Jako tło możemy ustawić również wybrany obraz (np logotyp) i ustawiając przeźroczystość obrazka na np 30% otrzymamy ładne personalizowane tło naszych danych.
4. Jeden raport dla kilku kont (widoków)
Macie wielu klientów lub kilka witryn a stworzony przez Was szablon raportu jest zadowalający dla wszystkich? Zamiast robić mnóstwo kopii możecie wykorzystać sprytne filtrowanie. Brzmi to trochę groźnie w polskim tłumaczeniu 😀 Dodajcie do Waszego raportu „kontrolę danych”.
Dzięki temu możecie w prosty sposób przełączać się pomiędzy widokami w Google Analytics, które macie na swoim loginie. Oczywiście oprócz GA możecie wybrać też:
- Atrybucja 360,
- Youtube Analytics,
- Google Ads,
- Campaign Manager,
- SearchConsole,
- Google Ad Manager 360.
I macie gotowe od ręki kilka raportów!
5. Kolejne filtry
Czasem zdarza się, że przygotowany raz raport chcemy szybko zobaczyć dla wybranego wymiaru, czyli np tylko dla mobile, albo tylko dla kobiet, albo też tylko dla organica (ach Ci Seowcy 😀 ). Nie ma wtedy najmniejszego sensu dodawanie filtrów do poszczególnych elementów, choć oczywiście można jak ktoś ma naprawdę dużo czasu. W podstawowych działaniach mieści się dodanie takiego filtru, aby bez praw do edycji raportu móc w prosty sposób pokazać taką wersję raportu. Co więcej – dodamy nie jeden a kilka filtrów – tak aby można było uzyskać nieco bardziej zaawansowany segment użytkowników naszej strony.
Jak to robimy? Z menu górnego wybieramy kolejną „super intuicyjną” kontrolę filtra. Klikamy na raporcie obserwując jednocześnie otwarcie menu elementu z prawej strony. Zmieniamy wymiar na „źródło/medium”. Metryka jest opcjonalna – jeżeli ją dodamy po rozwinięciu opcji filtra zobaczymy dane liczbowe. Przydaje się np dodać sesje lub użytkowników alby móc zorientować się w tym, po czym chcemy filtrować. Tutaj mamy więcej możliwości filtrowania i sortowania ale o tym w kolejnym nieco bardziej zaawansowanym artykule 🙂 już wkrótce.
6. Grupowanie elementów
Kiedy mamy w raporcie sporo elementów – a tak jest zazwyczaj – możemy na „stałe” scalić je w grupę. Dzięki temu będziemy oczywiście sprawnie pracować nad ich wzajemnym ułożeniem (korzystamy z rozłóż itp), chronimy grupę przed przypadkową edycją ale też i mamy możliwość edytowania niektóre funkcjonalności dla wszystkich elementów zbiorczo a nie osobno – oszczędzając w ten sposób sporo czasu. Jak to zrobić? – Bardzo prosto! Zaznaczamy elementy, które nas interesują a następnie wybieramy z menu „”Rozmieść” a następnie „Grupa”. (Oczywiście grupę usuwamy w ten sam sposób, klikając wtedy „Rozgrupuj”).
7. Sprytne grupowanie elementów
Znamy już wstępnie „kontrolę filtra” i wiemy, że filtruje ona cały raport po wybranych kryteriach. Znamy też grupowanie wybranych elementów. A jakby tak była możliwość filtrowania w ten sposób tylko części elementów – grupy? Okazuję się, że jest już taka możliwość. Jak to zrobić? – Bardzo prosto! Wystarczy połączyć w grupę filtr i wybrane elementy. Zaznaczamy a następnie wybieramy z menu Google Data Studio opcję „Rozmieść” -> „Grupa”. Filtr zadziała tylko na wybrane elementy resztę raportu pozostawiając nietkniętą.
8. Chcesz wiedzieć czy Twój klient czyta raporty?
To zawsze jest szczególnie ciekawe. Przygotowujesz kilka godzin raport po czym okazuje się, że klient nawet go nie widział. Smutne, ale prawdziwe. Jednak jest na to sposób. Google Data Studio umożliwia podpięcie do raportu wybraną usługę Google Analytics. Dzięki temu możemy sprawdzić czy nasz raport w ogóle został otwarty. Prawda, że sprytne i przydatne?
To już koniec części pierwszej artykułu. Mam nadzieję, że opisane przeze mnie funkcjonalności również i dla Was będą przydatne w codziennej pracy i raportowaniu z Google Data Studio. W kolejnej części skupimy się na bardziej zaawansowanych elementach.
Mam nadzieję, że już nie możecie się doczekać!